aaa4
 |
Wysłany:
Śro 15:46, 26 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Miejsce przyszlego centrum bylo polozone w odleglosci niecalej mili od autostrady do Brazelton, na niezagospodarowanym, zalesionym obszarze, ktory w ostatnich latach stal sie przedmiotem licznych dyskusji. Sandy doznala dreszczyku emocji na mysl, ze jedzie na miejsce przedsiewziecia majacego zmienic fizyczny i ekonomiczny pejzaz miasta, ktore tak dobrze znala.
Skreciwszy z asfaltu na kamienista, polna droge, zwolnila, zeby nie przedziurawic podlogi lub nie urwac tlumika. Swiatla reflektorow samochodu skakaly w gore i w dol po drzewach. W chwili gdy pomyslala, ze moze skrecila w niewlasciwym miejscu, bo odjechala juz daleko od szosy, las sie skonczyl. Znalazla sie na sporej polanie, na ktorej bylo widac slady robot ziemnych. Z boku polany stal ford bronco, a przy nim Rudy, oparty o maske. Tuz za fordem, w poblizu drzew, zaparkowany byl wielki kamper. Przez ogromne przednie okna saczylo sie swiatlo.
Rudy pomachal do Sandy. Mial na sobie obcisle dzinsy, kowbojskie wytlaczane buty i kolorowa sportowa koszule z dlugimi rekawami. Przystojny facet, przemknelo jej przez mysl.
-Czesc - powiedziala.
-Pieknie wygladasz. |
|